seawolf seawolf
8332
BLOG

Motyw

seawolf seawolf Polityka Obserwuj notkę 193

Najczęściej powtarzanym zaklęciem członków sekty Wyznawców Pancernej Brzozy, wierzącej wbrew prawom fizyki, aerodynamiki, botaniki, logiki, zwykłego zdrowego rozsądku tudzież doświadczeniom z historii, w rządowo- FSBowską wersję wydarzeń tamtego strasznego ranka, jest- A PO CO? Jaki miałby być motyw?

 Im więcej się dowiadujemy, jak załatwiane są polskie sprawy, co się dzieje z polskimi finansami, tym bardziej widać, jaki mógł być motyw. Tym bardziej widać jak strasznie brakuje nam Prezydenta Kaczyńskiego, Prezesa Skrzypka… To już nie jest kwestia uczuć, poglądów, wrażeń estetycznych, powiedzmy najuprzejmiej, jak można, słabosilności intelektualnej i niewielkiej pozycji w układzie władzy Pana Prezydenta Komorowskiego, oby żył wiecznie, choć niekoniecznie zaraz, jako Prezydent.

To już się da policzyć, to kwestia wymiernych kwot, wielkich pieniędzy, jakie za chwilę stracimy. Czy polski Prezydent pozwoliłby na ten przekręt stulecia, polegający na wyprowadzeniu z Polski prawie 7 miliardów rezerw NBP na 1 procent, czyli poniżej stopy inflacji? Ba, co ja mówię, 7 miliardów, usiądźmy i policzmy. Państwa poza strefa Euro mają dać 50 miliardów. Czechy dadzą, a może nie dadzą 3 miliardy. Pozostaje Polska, kraje bałtyckie, Dania…. Te czeskie 3, plus nasze 6.7, to razem 10. Kto da brakujące 40? Dania, czy Łotwa? A może Estonia? Te 6.7 to apetizer, przystawka, sałatka przed głównym daniem, tak na uruchomienie kubków smakowych. Zaraz się okaże, że to tak świetny interes, że wszystkie rezerwy oddamy i jeszcze z kątów powymiatamy. No, bo solidarność, to takie piękne słowo! Pamiętacie „Solidarność”, prawda? No i teraz czas pokazać, jak bardzo jesteśmy solidarni, bo zarządy banków niemieckich i francuskich mogą nie dostać bonusa, jak się nie spłaci włoskich obligacji. Czy tam greckich, wszystko jedno, kolejka jest długa, a inwencja propagandzistów nieograniczona, podobnie, jak ich brak skrupułów.

Jak się znienacka dziecko zapyta, gdzie jest świadectwo szkolne, a zwłaszcza, co ma koniec roku z matematyki, to, jak coś jest nie w porządku, odpowiedź brzmi noo, tego, jeszcze nie wydrukowali, nie wiem jeszcze, jakie będą stopnie, bo nie wystawione, chyba po wakacjach, bo Pani chora, ale chyba będzie dobrze, a inni, to dopiero mają złe stopnie.

Brzmi to prawie dokładnie, jak relacje naszych (?) Mężyków Stanu po szczycie. Noo, tego, zobaczymy, jakie będą propozycje na piśmie, będziemy się domagali, oj, jak strasznie się będziemy domagali, trzeba się przyglądać, oj, jak strasznie sie będziemy przyglądali, dogramy szczegóły i tego i w ogóle jest super, bo jesteśmy w centrum wydarzeń, a Tuska z Sikorskim poklepali po pleckach, aż kurz poleciał.   

Czy polski Prezes NBP przyklepałby to bez słowa sprzeciwu, najpierw mówiąc, że przecież nic jeszcze nie wiadomo, że zobaczymy, jak przyjdzie coś na piśmie, a potem, jak już przychodzi to na piśmie, to już chyba w ogóle nic nie mówi, choć to jest jaskrawie i jednoznacznie sprzeczne z tym, co Premier Tusk i minister Sikorski zapowiadali, jako wielki sukces negocjacyjny, że wicie, rozumicie, zapłacimy, bo to taka polska piękna tradycja, solidarność, że za to będziemy przy najważniejszym stole z największymi, albo, w wersji B, przy największym stole z najważniejszymi, w centrum wydarzeń, głos doradczy, status obserwatora będziemy mieli i w ogóle to świetny interes.

Czy wyobrażamy sobie, by Ś.P. Prezes Skrzypek zachował się w ten sposób? Czy wyobrażamy sobie, że Prezydent Lech Kaczyński zachowałby się w ten sposób? Czy przyglądali by się bez mrugnięcia okiem tej hochsztaplerce księgowej, jaką minister- magister Vincent Bezpesel utrzymuje zadłużenie poniżej magicznego poziomu 55%? Pisałem kiedyś, że mamy z Vincentem wiele wspólnego, mianowicie obaj się nie znamy na ekonomii, tyle, że ja mam usprawiedliwienie, bo jestem magistrem inżynierem nawigacji morskiej, a on jednak magistrem ekonomii. Muszę jednak odszczekać te nikczemne dowcipy i pochylić czoła przed prestidigitatorską sprawnością magistra Rostowskiego, tak jak z mimowolnym podziwem obserwowałem, jak Franek Dolas żonglował trzema kartami na syryjskim rynku, albo jak w cyrku na rzece Jangcy magik zmieniał w mgnieniu oka kilkadziesiąt masek jedna po drugiej. Do dziś nie wiem, jak to robił, tu jest różnica, bo w przypadku magistra Rostowskiego wiemy, jak to robi i to dość dokładnie, co więcej, w Brukseli też już zajarzyli, że to wszystko kreatywna księgowość balansująca na krawędzi ogromnych kar finansowych i zaczęli z lekka sarkać, więc dużo dłużej czarować nie będzie.

Ale, co tam, kary przecież nie on zapłaci, tylko my wszyscy, a on przecież ma obywatelstwo brytyjskie, podobnie zresztą, jak Radek- Zdradek ( chociaż nie, zdaje się, że zawiesił) i tyle go będziemy widzieli.

Właśnie czytam wystąpienie Pani Anny Fotygi, która sporo wyjaśnia: „Nie było obiecywanej zmiany traktatu lizbońskiego na grudniowym szczycie UE. Wcale nie musiała być dokonywana. Już w marcu przyjęto jednomyślnie ( również głosem Donalda Tuska), decyzję Rady UE ustanawiającą Europejski Mechanizm Stabilizacyjny. Stanowi to zmianę w trybie uproszczonym art. 136 TfUE ( Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej). W konkluzjach Rady opisano automatyzm reagowania na sytuacje kryzysowe w Strefie Euro i sposób głosowania sankcji „ odwróconą większością”. Jak ktoś się sprzeciwi ocenie hegemonów / hegemona, to musi zebrać większość, żeby tę ocenę odrzucić. Życzę powodzenia. To szokujące ograniczenie suwerenności państw. Alarmowaliśmy o tym na wiosnę, pisał o tym prezes PiS Jarosław Kaczyński w uzasadnieniu do swojej rezygnacji z uczestnictwa w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Premier Donald Tusk powiedział wówczas na konferencji prasowej, już kilka dni po podjęciu brukselskiej decyzji, że nic jeszcze nie zostało postanowione i „trzeba się temu przyglądać”. Oszukiwał nas, robił to bezkarnie. Takim działaniom sprzeciwiał się, strasznym osobistym kosztem, Prezydent Lech Kaczyński, ofiara katastrofy smoleńskiej.”

Oto i motyw.

P.S. Zachęcam do przeczytania mojego felietonu w sylwestrowo- noworocznej „Gazecie Polskiej Codziennie”, oraz poniedziałkowych „angielskich” felietonów w Freepl.info

http://freepl.info/seawolf                                                                          

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy


http://seawolf.salon24.pl/

 

Zachęcam też do słuchania felietonów w wersji audio, na

 

http://niepoprawneradio.pl

 

seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka