seawolf seawolf
7614
BLOG

"Ówarzam, Rze"

seawolf seawolf Polityka Obserwuj notkę 90

Słuchajcie, przestańmy narzekać i, jak to Pan Premier mówi ostatnio? Kwękolić? Mamy sposób, jak wydrenować WSI z kasy! Sposób pewny, bezpieczny, bez ryzyka!

Co zrobić? Ano, po prostu Karnowscy, Ziemkiewicz, Wildstein, Gmyz, Krauze, Feusette zakładają nowy prawicowy tygodnik na bazie „Uważam, Rze”. Może to być „Óważam, Rze”, na przykład, wszystkie nazwy są jednakowo mile widziane w dobie zreformowanej ortografii Pan Prezydenta, oby żył wiecznie. A i wszystkie też maja szansę być wykorzystane, bo, w czym problem? Na tym właśnie polega pomysł. Po uzyskaniu przez nowy tygodnik nakładu 140 tysięcy wściekła razwiedka wykupuje tytuł przez podstawionego, przyjaznego słupa za, powiedzmy, 80 milionów. Proszę bardzo! Pieniążki na stół, czeków nie przyjmujemy, ani też obietnic, że „zapłacę, jak wrócę z Radomia”, jak w starym dowcipie, jeszcze sprzed wojny.(„a kiedy wracasz, Abram? Sze nie wybieram”). Zatem mamy 80 dużych baniek. Parę złotych natychmiast wydajemy na konsumpcję alkoholi i zakąsek, proszę bardzo, ale całą resztę natychmiast, jeszcze tego samego dnia inwestujemy w następny tygodnik, „Sądzę, Rze”.

Ponieważ uprzednio w każdym numerze uprzedzaliśmy czytelników o takiej możliwości, wszyscy kupują nowy numer, a najbardziej żarliwi nawet dwa numery dla znajomych. Nowy tygodnik po tygodniu osiąga 140 tysięcy nakładu, towarzysze generałowie z WSI z pewnym już rozdrażnieniem wykupują tytuł za, powiedzmy, 80 milionów. Parę złotych przeznaczamy na zaspokojenie potrzeb konsumpcyjnych redaktorów, spłatę rat kredytów, wakacje dla rodziny itp., oczywiście parę złotych na wódkę i zakąski, bo przecież interes należy opić, kto wie, czy nie razem z towarzyszami generałami, z którymi w międzyczasie przy okazji negocjacji i liczenia paczek banknotów zdążyliśmy się zżyć i zaprzyjaźnić, a wszak na tym nasza znajomość się nie zakończy, bo natychmiast po zwalczeniu skutków imprezy, następnego dnia grupa inicjatywna rejestruje z ciężką głową, ale lekkim sercem, co? No, tu chwila suspensu, ale co bystrzejsi już wiedzą i podpowiadają, niczym przy teleturniejach: tygodnik, nowy tygodnik! Tak! Nowy tygodnik „Uwarzam, Iż”

Zabawę kontynuujemy do momentu wydrenowania specjalnego funduszu razwiedki, co rozpoznajemy po pojawieniu się na czarnym rynku dużych ilości sprzętu z demobilu, części umundurowania, szpiegowskich kamerek i fałszywych paszportów ( lepszych, niż prawdziwe!) za pół ceny, wreszcie masowej wyprzedaży akcji na giełdzie. No i nerwowością wielu polityków i dziennikarzy, którym zaczęły się spóźniać miesięczne wpłaty na konta.

No, ale nie obawiajmy się, po wyczerpaniu funduszu polskiej razwiedki z bratnią pomocą przybędzie FSB, co otwiera nieograniczone możliwości. Już nie tylko jakiś marny tygodnik zakładamy, ale koncern medialny, przy którym Murdoch będzie wyglądał, jak telewizja osiedlowa, a Michnik, jak graficiarz- ulotkarz.

Jedynym ograniczeniem są wybory, musimy ten cykl powtórzy ile razy się da przed cisza wyborczą, bo w poniedziałek po wyborach pies z kulawą nogą się nie zgłosi z ofertą. Chyba, że z taką, żeby go pod ogonem pocałować.

P.S. Jutro poniedziałek, zatem znowu felietony w „Rzepie” i „Freepl”. W „Rzepie” ze znakiem zapytania, jak długo jeszcze.

http://www.wsieci.rp.pl/opinie/seawolf

http://freepl.info/seawolf

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy


http://seawolf.salon24.pl/

 

seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka