seawolf seawolf
4109
BLOG

Operacja „poranny znicz”, czyli trzej heroldowie braterstwa.

seawolf seawolf Polityka Obserwuj notkę 113

Piękny gest, pojednanie, braterstwo, wszystko, jak w sondażach, wszystko to, czego oczekuje i domaga sie społeczeństwo, zgoda buduje, braterstwo itd. . Tuż po godzinie 8.00 prezydent Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk i marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna przyjechali do Łodzi pod zamkniętą jeszcze o tej porze siedzibę miejscowego oddziału Prawa i Sprawiedliwości. Na chodniku przed biurem PiS, gdzie we wtorek został zastrzelony działacz tej partii Marek Rosiak, Bronisław Komorowski i Donald Tusk złożyli kwiaty i przez chwilę modlili się. Politycy zapalili też znicze.



„Trzeba w tym miejscu pokazać to, że mimo wszystkich różnic, Polacy są sobie
braćmi. W rodzinach bywają spory, bywają kłótnie, ale poczucie więzibraterskiej jest czymś niesłychanie ważnym.  Każdy, kto podnosi rękę nabrata, każdy kto przelewabraterską krew, jest godny potępienia. Nawet jeśli jest to szaleniec, ale jeśli gdzieś w jego szalonej głowie mieszały się motywyniezrozumiałe dla nas, z jakimiś poglądami, nienawiścią o podłożu politycznym, trzeba mówić o tej zbrodni jakobratobójczej - oświadczył Komorowski.  Prezydent wyraził współczucie dla rodziny ofiary i zapowiedział, że władze zrobią "wszystko, aby nienawiść nie psuła serc Polaków".

Wszystko, to znaczy , co? Zamkną Niesiołowskiego w sejmowym składziku na środki czystości? Obejmą Kutza pionierskim projektem eutanazji, ku zachwytowi środowisk postępowych? Poproszą swoje „zaprzyjaźnione i te drugie” telewizje, by nie lansowały Palikota aż tak nachalnie? Dogadają sie ze Światynią Antypisa na Czerskiej i jej lokalnymi kapliczkami misyjnymi, zwanymi prasą codzienna i tygodnikami, żeby , powiedzmy , na tydzień, dwa przerwały kampanię nienawiści i odczłowieczania opozycji?

Zauważam, ze w przemówieniu Komorowskiego ( oby żył wiecznie) słowo „braterstwo” wystąpiło z czestotliwością niemal równą tego kretyńskiemu „zgoda buduje” z kampanii. Przypadek to nie jest. No i to rozczulające, doprawdy:” motywy niezrozumiałe dla nas, z jakimiś poglądami,  nienawiścią o podłożu politycznym” . No, po prostu, „ a nad nim lata motylek, a przed nim bieży baranek”. Matka Teresa z Kalkuty w trzech osobach. Trójca braterstwa i miłosierdzia.

Czy to znaczy, że na jakis czas znikną te dziesiątki jednobrzmiących tekstów, w których opozycję określa sie mianem psychopatów, sektą, wmawia im się cierpliwie i metodycznie ( ponoc nawet papieskie konklawe moża skłonic do ludożerstwa, jeśli tylko postępować cierpliwie i metodycznie, jak pisał Lem) , faszystowskie metody i przekonania, w sposób skoordynowny i zorganizowany odczłowiecza sie ich i wyklucza ze społeczeństwa, jako nienawistnych moherów, katoli, faszystów, osoby na prochach, chamów, głupków, gazeta po gazecie, wywiad po wywiadzie, zgodnie z goebbelsowską zasadą, ze wystaczy powtórzyć kłamstwo 200 razy, by przestało być kłamstwem, a zaczęło funkcjonować , jako uznana prawda, a w najgorszym razie, jako „fakt prasowy”? 

Wkład takich ludzi, jak  Niesiołowski, Palikot , Kutz, Bartoszewski, Wajda, Wołek, Kuczyński jest nie do przecenienia, ale , powtarzam to juz nie po raz pierwszy, największą winę ponosi Tusk, tak, DONALD TUSK, bo to on spuścił z łańcucha te swoje wściekłe psy,  on pozwolił im bezkarnie, a wręcz z życzliwym poparciem rozkręcać tą kampanie nienawiści i odczłowieczania opozycji, samemu udając świętoszka, jak zawsze, z zatroskana miną ubolewając nad, być może nieco niesfornym językiem posła Palikota, obiecując, że „bedzie namawiał wszystkie strony do większego umiaru”- dokładnie tak, jak teraz. Komorowski tez przepraszał za Macierewicza i Kurskiego, w ramach „takiego eksperymentu”. Według mnie, cały Komorowski jest takim eksperymentem, kompletnie nieudanym)

Systematyczne, metodyczne szczucie. Codzienne użycie konkretnych klisz, słów, które mają juz na zawsze zostac w mózgach połączone z Jarosławem, z PiSem. Codziennie, we wszystkich mozliwych mediach musiały i muszą nawet po tej zbrodni, a nawet jakby tym bardziej po tej zbrodni pojawić rytualne już słowa- „jątrzyć i dzielic Polaków”, „nienawiśc”, „oszustwo”, „szaleństwo”, „sekta”, „zaufałam przemianie Jarosława, a teraz widzę, ze on nas oszukał”, „prochy”, „chory psychicznie” i dalej w tym stylu. 

To było i jest robione celowo, profesjonalnie, systematycznie, żadne takie słowo nie pada przypadkiem, czy nieświadomie. To działa, tylko trzeba powtarzać, powtarzać, powtarzać, tak, jak reklamy puszczane seriami, jak dawniej plakaty- nie wiesza sie jednego, to musi byc ciąg na płocie, tak, żebyśmy przejeżdzając, czy przechodząc rejestrowali w mózgu ten obraz raz, za razem, klik, klik, klik.

Jak widać, można ludziom wdrukowac nie tylko przekonanie, że proszek Ariel jest najlepszy, ale też , że Jarosława Kaczyńskiego, a jak go akurat nie ma, to przypadkowego, pierwszego z brzegu pisowca można i trzeba zabić. Nie można nie zabić, to obywatelski obowiązek. Jak kiedyś Żyda, zaplutego karła reakcji, kułaka. W obronie demokracji,  w walce z nienawiścią. Nikt nie pisze, by zabić, niech Bóg broni, to wszak jest karalne, nawet rozgrzane sądy sie od tego nie wykręcą, ale przecież państwo musi coś zrobić , nawet z lekkim naruszeniem demokracji, a, skoro nie robi, czy nikt nie wystapi w obronie wolności zagrożonej przez Kaczyńskiego?????? No, ludzie, nikt nie wystąpi przeciwko nienawiści, przeciwko jątrzeniu i dzieleniu Polaków, tak żeby zgoda mogła budować??????

 Czy to była próba generalna przed właściwym zamachem, po którym maja nastąpic zamieszki i delegalizacja PiS? Jeśli tak, to udana, POwski elektorat osiągnął już taki stopień ogłupienia, ze uznał ze PiS sam jest sobie winien, a w ogóle szkoda, ze to nie Jarosław tam zginął, tylko , w sumie niewinny człowiek, chociaz pisowiec, więc nie tak znowu niewinny. Za co , oczywiście także Jarosław jest odpowiedzialny, podobnie jak za to, że nie wsiadł do samolotu zamiast, albo ( lepiej) obok Brata.

Jak czytam, wciska się ludziom przekonanie, że wina mordowanego i mordercy jest taka sama, a , właściwie, jak sie tak zastanowić, to ofiara jest winna bardziej. Bo po co sie rzucała, nie lepiej się było zapisac do PO? W którejś z gazet czytam, ze PO podskoczyły notowania po tym morderstwie. No, to nic, tylko poderżnąć gardło jeszcze ze trzem- czterem pisowcom i jest bezpieczna większośc w parlamencie!

A trzech jeżdźców miłosierdzia i braterstwa odbędzie tournee ze zniczami i kwiatkami, tudzież zatroskanymi minami, po miejscach kaźni, co zaprzyjaźnione i „te drugie” telewizje będą relacjonowac ze ściśniętymi ze wzruszenia gardłami i wśród siorbania nosami.

http://www.niepoprawni.pl/blogs/seawolf

Aha, zachęcam do przeczytania 7 (!!!!)  ostatnich felietonów- wszystkie wyleciały do Piwnicy, pod rząd!


 

seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka