seawolf seawolf
1521
BLOG

Przygnębienie...

seawolf seawolf Polityka Obserwuj notkę 42

 

W Polsce głucha noc, u mnie rano, czytam sobie komentarze, artykuły i nawet nie mam siły wykrzesać z siebie wściekłości i rozpaczy z wczoraj, już tylko przygnebienie.... Może to kiepsko przespana noc, bo siedziałem do późna, czytając i piszac... 

Wszyscy wiemy, co będzie dalej. Dalej będzie juz tylko gorzej. Po tragedii smoleńskiej, wśród tych wzruszonych tłumów wszyscy mielismy nadzieje, ze ta straszna śmierć, ten wstrząs zmieni nas wszystkich, własciwie juz po trzech dniach okazało sie, że POwska dzicz tylko wzmogła swoja nienawiść, na razie na anonimowych forach, umiejetnie stymulowanych przez partyjno- rządowych funkcjonariuszy na dyżurach ( jednobrzmiące teksty wklejane w regularnych odstępach czasu, pod „target”), oraz zachęcanych przez Wyborcza i związanych z nią celebrytów, potem TO wylazło coraz śmielej i pod nazwiskiem, pokazując mordę Figurskiego, Wajdy, Palikota, którego , na wszelki wypadek ukryto, a potem, zdecydowano ( to znaczy, Donald Tusk zdecydował, samemu udając świętoszka, jak zawsze, ubolewając nad, być może nieco niesfornym językiem posła Palikota, obiecując, że „bedzie namawiał wszystkie strony do większego umiaru”- dokładnie tak, jak teraz), że powoli , na próbę spuści sie go ze smyczy i wznowi sie akcję obdzierania opozycji z godności i człowieczeństwa , bo sytuacja jest poważna. 

To, co sie dzieje od kilku miesiecy obserwuję z daleka, dlatego widzę to bardzo wyrażnie. Bez lokalnych szumów. Dociera do mnie to, co jest najważniejsze. Systematyczne, metodyczne szczucie. Codzienne użycie konkretnych klisz, słów, które maja juz na zawsze zostac w mózgach połączone z Jarosławem, z PiSem. Codziennie, we wszystkich mozliwych mediach muszą sie pojawić rytualne już słowa- „jątrzyć i dzielic Polaków”, „nienawiśc”, „oszustwo”, „szaleństwo”, „sekta”, „zaufałam przemianie Jarosława, a teraz widzę, ze on nas oszukał”, „prochy”, „chory psychicznie” i dalej w tym stylu. 

To jest robione celowo, profesjonalnie, systematycznie, żadne takie słowo nie pada przypadkiem, czy nieświadomie. To działa, tylko trzeba powtarzać, powtarzać, tak, jak reklamy puszczane seriami, nie słuchamy, gdzieś tam to leci w tle, jak robimy herbatę, a po kilkudziesięciu razach z zaskoczeniem nucimy melodyjkę z reklamy i znamy na pamięć jej tekst. Podobnie , jak dawniej plakaty- nie wiesza sie jednego, to musi byc ciąg na płocie, tak, żebyśmy przejeżdzając, czy przechodząc rejestrowali w mózgu ten obraz raz, za razem, klik, klik, klik. Na identycznej zasadzie powtarzalności na statku robimy treningi, co tydzień, regularnie, inaczej wszyscy zapominają, czego się nauczyli.

 A potem inteligentni ludzie z przekonaniem opowiadają, ze kupują proszek OMO, bo jest dobry, a nie dlatego, ze oglądają jakieś głupie reklamy. 

Pół biedy , jeśli to proszek OMO. Wczoraj przekonaliśmy się, ze można ludziom wdrukowac przekonanie, że Jarosława Kaczyńskiego, a jak go akurat nie ma, to przypadkowego, pierwszego z brzegu pisowca można i trzeba zabić. Nie można nie zabić, to obywatelski obowiązek. Jak kiedyś Żyda, zaplutego karła reakcji, kułaka. W obronie demokracji, jak napisał Król, w walce z nienawiścią, jak regularnie z obłąkana nienawiścią właśnie pisze Kuczyński, Wołek, Żakowski, Najsztub, Kolenda, Olejnik...

Nie piszą, by zabić, niech Bóg broni, to wszak jest karalne, nawet rozgrzane sądy sie od tego nie wykręcą, ale przecież państwo musi coś zrobić , nawet z lekkim naruszeniem demokracji, a nie robi, czy nikt nie wystapi w obronie wolności zagrożonej przez Kaczyńskiego?????? No, ludzie, nikt nie wystąpi przeciwko nienawiści, przeciwko jątrzeniu i dzieleniu Polaków, tak żeby zgoda mogła budować?????? Luuudzieeeee, nikt nic nie zrobi???????? 

No i wystąpił, „samotny, tragiczny szaleniec”, zastrzelił człowieka ( no, pisowca, więc nie tak do końca człowieka, nad ta zmiana w prawie trzeba jeszcze popracować, prorządowi konstytucjonalisci będa musieli wykonac troche kazuistycznej gimnastyki, ale , skoro już naprawdę wszystko uzasadniali paragrafem o demokratycznym państwie prawa, to i teraz sobie poradzą). Jednego zastrzelił, drugiemu poderżnał gardło.... 

Zastanawia mnie jedno. W historii było wielu takich samotnych zabójców, w bardzo wielu przypadkach okazywało się, ze nie byli tak do końca samotni, ze ktos był przy nich, utwierdzał ich w poglądach, ktoś załatwił im broń i ostrą amunicję, dał paszport, załatwiał transport po zamachu, w skrajnym przypadku obiecywał zająć sie rodziną.... 

Czy Gavrilo Princip był samotnym szaleńcem? Nie, był drobiazgowo przygotowany przez serbski wywiad, wraz z grupą podobnych zapaleńców wybrany, wytrenowany, wyposażony w broń i materiały wybuchowe, przemycony przez granicę kanałem przerzutowym... Serbia zapłaciła za to straszna cenę, to inna sprawa. 

Czy Ali Agca był samotnym szaleńcem? Takiego udawał od pewnego momentu, ale wiadomo, że stał za nim potężny, zorganizowany spisek. 

Czy ten samotny szaleniec był tak całkiem sam? Czy z kolei jego załatwi w celi jakis „samotny szaleniec”, żeby sobie zbyt wielu rzeczy nie zdążył przypomnieć? 

Czy tak łatwo każdy „samotny szaleniec” może sobie przerobić pistolet i kupić ostra amunicję? Czy tez potrzebna jest do tego dyskretna pomoc kogoś, kto potem znika w cieniu?

 Czy to była próba generalna przed właściwym zamachem, po którym maja nastąpic zamieszki i delegalizacja PiS? Jeśli tak, to udana, POwski elektorat osiągnął już taki stopień ogłupienia, ze uznał ze PiS sam jest sobie winien, a w ogóle szkoda, ze to nie Jarosław tam zginął, tylko , w sumie niewinny człowiek. Za co , oczywiście także Jarosław jest odpowiedzialny, podobnie jak za to, że nie wsiadł do samolotu zamiast Brata.

 

http://www.niepoprawni.pl/blogs/seawolf

seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka