seawolf seawolf
1326
BLOG

Pozdrowienia z Batam.

seawolf seawolf Rozmaitości Obserwuj notkę 12

Hej, zapomniałem dodać do poprzedniej notki życzenia dla wszystkich salonowiczów24. Niestety, jako, że dzieli nas kilkanaście tysięcy kilometrów, nie mogę wziąć udziału w imprezie urodzinowej, a szkoda, miło by było się poznac osobiscie.

Ja też mam swoją prywatną okazję do świętowania, bo jutro mi stuknie 6 miesięcy od pierwszego felietonu na moim blogu. Oczywiscie, z salonem byłem związany juz wcześniej, jako czytelnik, z przyjemnością czytałem sobie co lepsze teksty pływając gdzieś po Atlantyku, czy Oceanie Indyjskim. To było, jak ożywczy powiew wiatru. Na szczęscie czasy, gdy łaczność zapewniała wielka "kataryna" , czyli radio na fale średnie i Gdynia - Radio, minęły juz bardzo dawno temu, teraz mamy już normalny Internet, no , czasem nie mamy, jak pływamy gdzies daleko na północy, albo we fiordach, gdzie skały zasłaniają satelitę. Albo, jak maszt, albo komin zasłania antenę. No, ale przeważnie jest. Czasem muszę zmienić kurs, by antena "zobaczyła" satelitę i by pakiet emaili poleciał w eter.

No, dobrze, 6 miesięcy, 260 notek, jutro będzie pewnie ze 328.000 kliknięć, średnio 55.000 miesięcznie. Byłoby zapewne więcej, gdyby nie "czarna dziura" przy Spitsbergenie, gdzie po wiele dni nie mieliśmy łącznosci, albo tak powolną, że szlag trafiał. No, a przede wszystkim byłoby więcej, gdyby nie smutny fakt, że tak z połowa moich felietonów lądowała w Piwnicy, czyli w cyberprzestrzeni, czyli w śmieciach. Dlatego, by uniezależnić się od humorów i kaprysów Admina, założyłem równoległy blog na Niepoprawnych:

http://www.niepoprawni.pl/blogs/seawolf

gdzie, niesłychana rzecz, ekstrawagancja po prostu , teksty sobie wiszą, nikt ich nie cenzuruje, można je sobie znaleźć i przeczytać, co na S24 czasem jest wyzwaniem, przynajmniej w moim przypadku-  jak mi sie zbierze kilka wywalonych tekstów pod rząd, to wrzucam zawiadomienie z linkami, żeby można je sobie było znaleźć.

Jak ze zdumieniem podliczyłem, piszę w 30 lubczasopismach, co stwierdzam z pewnym zakłopotaniem, bo to chyba przesada. No, ale moje "prywatne" to seawolf- dziennik i seawolf- podróze, gdzie z dala od polityki piszę sobie o swoich podróżach i rejsach, o piratach z Zatoki Adeńskiej i o misiach tudzież zorzach polarnych.

Mam nadzieję, że salon będzie nadal oazą wymiany wolnej myśli w czasach niełatwych dla tejże . Niewiele takich miejsc zostało w czasach recydywy rządów jedej partii i jednej gazety, a dzisiaj kilku zaprzyjaźnionych z rzadem stacji TV.

No, mam nadzieję, ze impreza będzie udana, czekam na relacje!

Trzymajcie się!

 

seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości