seawolf seawolf
177
BLOG

Zewrzec szeregi przed kaczyzmem!

seawolf seawolf Polityka Obserwuj notkę 67

Jakoś nam się ostatnio niebezpiecznie zrobiło, to znaczy tak bardziej wirtualnie niebezpiecznie, a to poseł Palikot przerażony skalą agresji pisowców, którzy rzucili w niego tzw. zestawem pisowskim, czyli deską, butelką, kamieniem i wibratorem ucieka z Lublina wraz rodziną, niczym Tutsi z Rwandy, z dobytkiem upchniętym w tobołkach i precjozami upchniętymi w naturalnych otworach, a to maturzysta Bartoszewski przerażony, bo dostał parę wyzwisk w listach woła o pomoc BOR…


Oczywiście, ani Palikot, się nie przestraszył linczu, ani Bartoszewski wyzwisk. Aż tak głupi nie są. Po prostu sztab PO ustalił, bo tak mu wyszło z sondaży, że atmosfera zagrozenia i strachu będzie wpływac mobilizująco na tą część elektoratu, która naprawde swego czasu stała się ofiarą własnej propagandy i naprawdę uwierzyła, że endecko- kaczystowskie hordy atakuja o 6 nad ranem, symulują samobójstwa, mordują laptopy, inwigilują, podsłuchują, jątrzą, dzielą, mnożą i dodają. Ponieważ najwyraźniej PiS nie zamierza ułatwiać zadania Mistewiczowi i jego chłopakom od PR, i zachowuje zdumiewający spokój, a sam kandydat codziennie z mozolem i podziwu godna konsekwencja obnaza swoja calkowita niekompetencje, co demobilizuje elektorat ( No, nie, przeciez nie zaglosuje na kogos TAKIEGO!!) , trzeba takie zagrożenie jakoś stworzyć, by znowu mozna bylo oglosic, „Bronku- glupis, bo glupis, ale i tak musisz!”.


No, a jak , to juz nietrudno, tradycje sa bogate a mechanizmy manipulacji od tysiacleci te same. – wiadomo, już w Gliwicach polscy nacjonaliści zaatakowali spokojnych radiowców. W 1981 na drzwiach spokojnych pracowników MSW jakaś tajemnicza ręka malowała farbą pobraną w tymże resorcie szubienice, albo sobie nawzajem, albo wręcz sobie samemu. Gdy trzeba było schować się ze swoim casus pascudeus za plecami zwykłych ludzi i wmieszać w tłum wmówiono wszystkim, ze PiS chce palić na stosie wszystkich, którzy kiedykolwiek mieli do czynienia z SB, nagłośniono znaną od miesięcy listę Wildsteina, wyprodukowano koszulki „ Byłem TW” po to właśnie , by wśród tych koszulek prawdziwi TW czuli się bezpiecznie w tłumie.
Pamiętam przypadek pewniej żydowskiej studentki w USA, której ktoś uparcie malował na drzwiach w akademiku antysemickie hasła. Studentka dzielnie znosiła te szykany, słodzone wyrazami solidarności innych studentów, aż w końcu zamontowano kamery i ku zaskoczeniu, zarejestrowano ową studentkę właśnie ze sprayem w reku. Tłumaczyła się, że to taki happening, że chciała zwrócić uwagę na problem antysemityzmu.


Jakoś bym się wcale nie zdziwił, gdyby spora część tych listów, która tak wstrząsnęła i tak już starganymi nerwami pana maturzysty, z jakichś przyczyn uparcie zwanego i z lubością tytułującego się Profesorem miała stempel z Biłgoraja, a nadane były przez tych samych bezgranicznie oddanych sprawie studentów i emerytów, co kiedyś tak hojnie wspierali wszystkimi swoimi pieniędzmi kampanię posła PO. A może i sam staruszek jeździ po okolicy i wrzuca do skrzynek listy w których się wyzywa od Żydów ( aż się prosi, by zacytować pewną blogerkę z jej ogranym tekstem powtarzanym setkę razy: „ Widzicie to ???? Widzicie to ????? Bo Ja widzę!!!!!!!”)- jak wiadomo, same wyzwiska jeszcze takiego wrażenia nie robią, na czołówkę Wyborczej się nie nadają, musi być spełniony warunek konieczny, czyli wstawki antysemickie, dopiero wówczas dzielnym bojownikom z Czerskiej wszystkie puzle się układaja w doskonale znany wzorek- endecki kołtun, czarnosecinne, radiomaryjne hordy tchórzliwie nawołujące do pogromów, postępowa opinia publiczna , która wyrażając oburzenie, wypisując na forach teksty, typu, „ wy tchórzliwe łajdaki z PiSu, jak śmiecie tchórzliwie atakować i grozić Panu Profesorowi, który….. itd.” może się dowartościować i potwierdzić swoją przynależnośc do światłej elity…. To takie łatwe, czytać zestaw obowiązkowy : Wyborcza, Polityka, Tygodnik Powszechny, obejrzeć od czasu , do czasu Szkło Kontaktowe i już być członkiem elity- w życiu tak wielu nie było zaliczonych do elity z taka łatwościa.


Temu służyła żałosna w swej bezradności prowokacja Palikota w Lublinie, temu służy ta setka jednobrzmiących listów, które nagłaśnia Wyborcza. Trzeba pokazać elektoratowi, ze za linią okopów czai się wróg, że każda próba wyjścia na ziemię niczyją , niczym w 1914, i wypicia kieliszka sznapsa i zagrania w piłkę z NIMI musi się skończyć zdradzieckim strzałem zza węgła. Trzeba siedzieć okopach, zewrzeć szeregi! Patrzcie, ludzie – ONI dalej jątrzą, dzielą, mnożą i dodają, dlatego musicie słuchać tych, którzy wiedzą i rozumieją lepiej i którzy wszystko wam objaśnią. Zagłosujcie na Bronka, a dalej, to już my się wszystkim zajmiemy, wy nie musicie się niczym kłopotać. Tylko, do cholery wyjdźcie z domów i zagłosujcie, do cholery, bo te ciemne antysemickie mohery, co Pana Profesora od parchów nawyzywały, a kto wie, co jeszcze mogą zrobić, może nawet rzucić w niego deską, kamieniem, butelką , oraz wibratorem, jak w Lublinie, na funkcjonariusza publicznego w czasie prorodzinnego radosnego happeningu, to na pewno pójdą choćby mieli brodzić po pas w wodzie, a wokół padał deszcz meteorytów.

seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka